Pana syn nie znalazł odpowiedniej pracy nie dlatego że jest katolikiem.
Pracy nie ma dla ludzi spoza układu, sam Pan napisał, że jest rencistom - rolnikiem, wszystko jasne - praca jest dla "dzieci układu", czym rodzice wyżej na urzędach tym lepsza praca dla ich dzieci.
Mam nadzieję, że syn będzie miał trochę szczęścia w życiu i znajdzie pracą która da mu satysfakcję.
Wcale nie dziwi mnie to, co napisałeś o córce. Jak ktoś zewrze poślady i nauczy się, a poza tym jest pewny swego, to pociotki nie są mu potrzebne do promocji.
Cry Havoc